Amerykańskie domy są kwintesencją Ameryki, to połączona mieszanka wzorów i stylów z różnych krajów. Z tego powodu bez żadnego trudu można znaleźć domy w stylu kolonialnym, wiktoriańskim i zupełnie współczesne. Domy w amerykańskim stylu znacząco różnią się od europejskich, ale nie pomału zaczynają się pojawiać także w Polsce.
Jak wygląda amerykański dom?
Zdecydowana większość amerykańskich domów jest przeznaczona dla jednej rodziny. Rzadko spotyka się domy wielopokoleniowe. Co ciekawe, w miarę jak rodziny są coraz mniejsze, domy mają coraz większy metraż. Ameryka nie jest jednolita i to przekłada się na architekturę. Na typowych przedmieściach nie brakuje piętrowych domów w kształcie pudełka, to właśnie styl kolonialny, którego charakterystyczną cechą są frontowe drzwi pośrodku i pięć lub siedem okien. Obie strony domu są zazwyczaj takie same. Ciekawostką jest to, że ich oryginalny projekt wywodzi się ze starożytnych budowli rzymskich i greckich. Jednak z biegiem czasu Amerykanie dodali elementy projektowe ze stylów architektonicznych innych krajów. Styl amerykańskich domów odzwierciedla to, co działo się w kraju w czasie ich budowy. Wiek XIX to znaczny rozwój gospodarczy, a pracownicy nauczyli się, jak szybko wykonywać wiele kopii tego samego, za niewielkie pieniądze. Jedną z konsekwencji było to, że wielu Amerykanów mogło pozwolić sobie na budowę dużych, złożonych domów wiktoriańskich, nazywanych po królowej Wiktorii, rządzącej Wielką Brytanią od 1837 do 1901 roku. Wiktoriańskie domy nawiązują do romantycznego wizerunku królowej Wiktorii. Zazwyczaj posiadają aż trzy piętra i są wyraźnie asymetryczne – innymi słowy, boki nie są takie same pod względem wielkości i kształtu, a jedna ze stron może mieć duże okna. Inny może mieć werandę i zaokrągloną jedną ze ścian.
Domy z paczki
Początek XX wieku to trend, odrzucający bogactwo na pokaz. W tamtym czasie wielu Amerykanów potrzebowało znacznie tańszych mieszkań, zwłaszcza podczas kryzysu gospodarczego lat 30. Odbiło się to na domach, które zaczęły być znacznie mniejsze i prostsze. Na przeciw potrzebom społeczeństwa wyszła firma Sears, oferująca zestawy do budowy domu, które można było zamówić z… katalogu. Firma wysłała do klienta części i plany, a cały dom był budowany samodzielnie, często z pomocą rodziny i przyjaciół. Wszyscy, którzy myślą, że takie budynki nie były trwałe mogą się mocno zdziwić, ponieważ statystyka pokazuje, że 70 procent domów z Sears’a wciąż stoi i ma się całkiem dobrze.
Amerykański dom po europejsku
W czasie kiedy Sears wysyłał do klientów domy w paczkach, pewnie architekt postanowił wcielić w życie kilka pomysłów zaczerpniętych z Europy. Zdaniem Lyoda Wrighta, bo o nim mowa, amerykańskie domy powinny pasować do otaczającej ich natury. Z tego powodu niektóre z jego najsłynniejszych projektów stanowią budynki długie i niskie, o prostych liniach i prostym stylu. Dach znajduje się daleko ponad ścianami, dzięki czemu obszar na zewnątrz jest bardziej połączony z konstrukcją, a wewnątrz wszystkie pokoje są połączone.